Jakie trzeba mieć supermoce by podróżować motocyklem przez świat
Czy trzeba mieć supermoce, by podróżować motocyklem przez świat? Mamy wrażenie, że to pytanie może studzić entuzjazm przed wyruszeniem na wyprawę motocyklową. Dlatego zdecydowaliśmy się na subiektywny przegląd przydatnych supermocy. Może to nie będzie opowieść godna Marvela. I być może wolelibyście dowiedzieć się, że wystarczy ugryzienie nuklearnego pająka. Wiadomo, wszyscy lubimy proste rozwiązania. Jednak możecie się miło zaskoczyć, bo prawda jest taka, że supermoce bywają przereklamowane.
Cierpliwość do biurokracji
Odradzamy podróżowanie motocyklem przez świat bez ważnego prawa jazdy na ten pojazd. Czy potrzebna jest supermoc aby zrobić prawo jazdy na motocykl? Naszym zdaniem nie. Trzeba nauczyć się jeździć i opanować przepisy drogowe.
Czy aby wyrobić prawo jazdy czy zarejestrować pojazd potrzebne są supermoce? A, tu już nie ma jednej odpowiedzi. Dla jednych cierpliwość w kontaktach z urzędami jest supermocą, dla innych to jedynie trening na opanowanie. Notabene bardzo przydatny. Biurokracja na każdej szerokości geograficznej jest wspaniałym testem, czy posiadasz supermoc cierpliwości. Jeśli jej nie posiadasz, też dasz sobie radę. Tylko zapakuj ze sobą jakąś relaksacyjną mp3.
Obiektywizm w ocenie własnej kondycji
Pisząc krótko: mierz siły na zamiary. To jest prawdziwa supermoc, bo wielu z nas ma podejście albo skrajnie romantyczne (ja nie dam rady?) albo skrajnie pesymistyczne (ja na pewno nie dam rady). A tu trzeba uczciwie ocenić swoje możliwości.pesymistyczne
Jedziesz na wyprawę, w której spędzisz długie godziny w siodle? Dasz radę, tylko, zanim wyruszysz na wyprawę… spędź trochę czasu w siodle. Ile to jest „trochę czasu”? A no tyle, żebyś nie czuł się, jak potłuczony kijem do golfa już w pierwszym dniu wyprawy. Dla każdego oznacza to coś innego, najważniejsze to uczciwie ocenić co oznacza to dla Ciebie.
Zresztą, oferta MotoBirds jest przygotowana na każdy poziom supermocy związany z Twoimi fizycznymi możliwościami. Albo ochotą do leniuchowania na wakacjach. I to się sprawdza! Zaglądasz o tutaj i wybierasz rodzaj wyprawy z poziomem trudności dostosowanym do poziomu Twojej supermocy. Nie odwrotnie. Jak masz niższe supermoce wsparte większą potrzebą komfortu, od razu zajrzyj na wersję Lux. Przetestowana w terenie (na pierwszej wyprawie Lux do Kostaryki). Kości po niej nie bolą a przygody motocyklowe nadal rozgrzewają serce.
Zdrowie do służby zdrowia
Brzmi tajemniczo, prawda? Chodzi o to, że nie musisz mieć końskiego zdrowia, jednak musisz o zdrowie zadbać przed wyprawą. Nawet jeśli czujesz szczerą rozpacz na myśl o wizycie u lekarza, pewnych spraw nie wolno Ci zaniedbać.
Zdrowie do służby zdrowia, dlatego jest potężną supermocą, bo pozwoli Ci wyleczyć dziury w zębach i unormować skaczące ciśnienie, przed wyprawą. Niestety, gdy już znajdziesz się na drugim końcu świata, często będziesz w sercu „niczego”. Oczywiście, chodzi nam o dostęp do cywilizacji. Dziura w zębie, w tym wspaniałych okolicznościach przyrody, urośnie do rangi gigantycznego problemu. Podobnie jak brak w apteczce leków zażywanych na stałe, których w obcym państwie możesz po prostu nie móc kupić.
Zmysł orientacji
Co tu dużo pisać. Jeśli masz skręcić w lewo, to skręcaj w to lewo co trzeba. Nie musisz być Magellanem, jednak jeśli Twój zmysł orientacji sprawia, że gubisz się po wyjściu z domu… nie oddalaj się od grupy. Bez tej supermocy możesz napytać sobie biedy, na szczęście tylko, gdy podróżujesz w pojedynkę
Otwarty umysł
Każdy szuka na wyprawie motocyklowej czegoś dla siebie. Jednak gdy wyruszasz motocyklem przez świat, możesz przywieźć wspomnienia zapisane każdym zmysłem. Otwarty umysł to wspaniała supermoc, która pozwala Ci się cieszyć pięknem mijanych krajobrazów, delektować się lokalnymi specjałami i poznawać zupełnie inny punkt widzenia niż Twój. Świat to prawdziwa mozaika kultur, które możesz odkrywać podróżując. Ta supermoc sprawia, że z każdej podróży przywozisz wrażliwsze serce i jaśniejszy umysł.
Dobra wiadomość jest taka, że ta supermoc może pojawić się właśnie w trakcie wyprawy.
Dlatego, jeśli jeszcze się wahasz, przeczytaj o tym, czy naprawdę warto tracić czas i szukać powodów, by wybrać się na wyprawę motocyklową.
Zdolności adaptacyjne
Pamiętasz bajkę o księżniczce na ziarnku grochu? Miała supermoc wyczuwania najdrobniejszych niedogodności. To jest dokładne przeciwieństwo tego, co pożądane na wyprawie motocyklowej przez świat (spokojnie, nie musisz mieć skóry jak Hulk). Zdolności adaptacyjne bardzo się przydają. Prawdziwa przygoda nie zawsze jest wygodna. Często wymaga wyjścia poza strefę komfortu. Czy warto? Naszym zdaniem tak! Nawet napisaliśmy o tym artykuł, o tutaj.
Na szczęście do wyprawy możesz się przygotować. I wcale nie chodzi nam o morsowanie, żebyś uodpornił się na kaprysy pogody. Mamy aż 8 praktycznych wskazówek w tym zakresie na naszym blogu, więc jak już skończysz ten artykuł, masz kolejny na liście do przeczytania.
Umiejętność działania w grupie
Umiejętność gry zespołowej jest wspaniałą supermocą na zorganizowanych wyprawach. Po pierwsze jest, dzięki temu bezpieczniej, bo jeśli coś się wydarzy po prostu uczestnicy wyprawy pomagają sobie nawzajem. Po drugie, atmosfera w grupie jest równie ważna co malownicze zachody słońca. Wspomnienia (i przyjaźnie) przywozisz ze sobą do domu. Po to jedziesz na drugi koniec świata, by doładować baterie, prawda?
Oczywiście, możesz mieć naturę samotnego jeźdźca i spędzić wspaniały czas na zorganizowanej wyprawie w grupie. Jedna z naszych klientek pięknie opisała swoje wrażenia samotnej motocyklistki, która dołącza do naszej wyprawy. Polecamy uwadze. To historia o tym, jak można jeździć na wyprawy w grupie, jednocześnie solo i wykorzystując supermoc współdziałania.
Zdrowy rozsądek
Nie jesteśmy pewni, czy to supermoc czy instynkt przetrwania. Brak zdrowego rozsądku na każdej długości i szerokości geograficznej jest ruletką, która pozwala wyeliminować z obiegu pewną pulę genów. Dlatego warto rozwinąć w sobie zdolność rozsądnego myślenia, zanim wyruszy się w jakąkolwiek podróż. Czy to motocyklem przez świat czy tramwajem do pracy.
To jak to w końcu jest, z tymi supermocami?
Jak widzisz, supermoce są nieco przereklamowane. Na wyprawę z MotoBirds może wyruszyć każdy, kto umie jeździć na motocyklu, ma prawo jazdy na ten pojazd i chce przeżyć prawdziwą przygodę. Co więcej, na większości naszych wypraw nawet te umiejętności nie są potrzebne, bo zapalony motocyklista może zabrać ze sobą osobę towarzyszącą. Możesz też po prostu podróżować w samochodzie z kierowcą, bo i takie wyprawy mamy w ofercie.
Cała reszta to umiejętności, których bez trudu można się nauczyć, o ile jeszcze ich nie masz.
Dodamy nieskromnie, że na naszych wyprawach nikt nie zostaje sam i bez pomocy. To Ekipa MotoBirds ogarnia sprawy organizacyjne, noclegi i wiele, wiele innych spraw. Supermoce? Na początek otwórz załącznik z naszą listą spraw do załatwienia przed wyprawą (i zabrania ze sobą). I niech to czytanie naszych maili organizacyjnych będzie najważniejsza supermocą, którą musisz posiąść.